Coraz więcej Polaków jeździ samochodem. Jeszcze dekadę temu w rodzinie było jedno auto, obecnie na 4-5 osób mamy dwie sztuki. Jednak wśród tych pojazdów niewiele to modele nowe, prosto z salonu. Czyżby toyota używane z gwarancją była bliższa naszemu portfelowi niż jej nowa koleżanka?
Daleko od Europy
Zdecydowana większość Polaków kupuje samochody używane. W skali roku jest ich ponad dwa razy tyle niż aut nowych. Oznacza to, że mimo wzrostu gospodarczego nadal nie stać nas na zakup samochodu prosto z salonu. Mimo dość karkołomnych pomysłów ze strony osób rządzących, jak zmniejszenie importu, dodatkowe podatki “ekologiczne” i im podobne, nie jesteśmy skłonni ustawić się w kolejce do nowych propozycji popularnych producentów. Wynika to głównie z wyjątkowo niskich płac, na jakie możemy liczyć. Raporty płacowe, publikowane przez różne media pokazują, że na wielu stanowiskach nie da się zarobić więcej niż 500 euro miesięcznie. W krajach Europy Zachodniej na tych samych stanowiskach można zarabiać trzykrotnie więcej. Płace netto w wielu zawodach nie tylko nie przekraczają 2 tysięcy złotych, często sięgają 1500 złotych. Osób, które zarabiają mityczną średnią krajową jest stosunkowo niewiele. I to w tej grupie zwykle są klienci, przyjeżdżający do salonu po nowy samochód. Toyota używane z gwarancją pozostaje dla osób o niższych uposażeniach, które jednak marzą o dobrej marce dla siebie i rodziny.
Nie dla wszystkich kredyt
Jeśli realna, przeciętna pensja oscyluje w granicach 2 tysięcy złotych, za kilkanaście miesięcy można liczyć na uzbieranie kwoty, dzięki której wymarzona toyota używane z gwarancją będzie nasza. Pod warunkiem, że tych pieniędzy nie wydamy na bieżące zakupy. Za niecałe 20 tysięcy złotych można liczyć na samochód ponad sześcioletni, czyli odległy od salonowych nowości. Ktoś, kto nie zamierza odkładać całości swoich zarobków na wymarzone cztery kółka, zawsze może złożyć wniosek o kredyt. Tylko który bank pożyczy 20 tysięcy osobie, zarabiającej niespełna 2 tysiące zł. i mającej jedno lub dwoje dzieci? Zresztą, rozmowa z ekspertami bankowymi szybko się skończy kiedy wyjdzie na jaw, że zainteresowany kredytem pracuje na umowę roczną, dwuletnią, albo też notorycznie podpisuje umowy o dzieło lub zlecenie. Z tego właśnie powodu większość kupowanych aut oscyluje cenowo w okolicach 10 tysięcy zł, bo tyle zwykle udaje się pożyczyć u kilku źródeł.
Utrata na wartości
Jednym z ważniejszych powodów, dla których nie kupujemy nowych samochodów jest ich duża utrata na wartości. Wystarczy porównać, ile kosztuje auto zupełnie nowe a ile jego roczny czy trzyletni odpowiednik. W przypadku popularnych marek miejskich strata wynosi aż 50 proc. już po 3 latach użytkowania. Jeszcze gorzej sytuacja wygląda w przypadku marek luksusowych, gdzie spadki wartości mogą wynieść aż 65 proc. W takim przypadku oferta typu toyota używane z gwarancją jawi się wyjątkowo korzystnie. Co więcej, to samochód, do którego jest w stanie zmieścić się cała rodzina bez dyskomfortu dla pasażerów.
Kupując samochód używany warto zweryfikować ogłoszenie prasowe lub internetowe. Dobrze jest zapoznać się ze specyfikacją konkretnego modelu i rocznika oraz informacjami, dotyczącymi fabrycznego wyposażenia.